Słowacja, dzień pierwszy
No… przywitam się najpierw
Jestem na wakacjach, poza Ojczyzną. pierwszy dzień, a już zaczyna mi się cnić… Esów za bardzo wysyłać się nie da, bo strasznie zdzierają w Orange w roamingu. Zresztą, nie tylko; mam jeszcze przy sobie karte z Plusa, ale zasięg jest dalej, za górką jakiś kilometr od chałupki. Może jutro nadrobię; trochę ciężko (prawie) samemu wytrzymać. jest jeszcze opcja, by powisieć na GG (pardon, GS) via GPRS (tu jest jedyny wyjątek, gdzie wolę go od Jabbera, powód – natywne gg nie wysyła tylu nagłówków w pakietach danych, co Żarówka, a przy GPRS-ie liczy się każdy bajt. Zainteresowanych odsyłam do specyfikacji protokołów).