eRIZ's weblog

PHP, webdesign, Linux, Windows i inne, bo nie samym chlebem człowiek żyje

„Grzejnik”

Heh… Czasem tak bywa, że gdy człowiek musi się czegoś uczyć, to idzie mu to opornie. Gdy już nie musi, to
„potrzeba” douczenia sama się budzi. Tak to bywa i z muzykowaniem. Cztery lata w PSM jednak nie były zmarnowanymi. Fakt, trzeba się było wyrzec pewnych rzeczy, bo zajęcia były popołudniami (o ćwiczeniu nie wspomnę), ale się opłacało. Nuty – to, co dla większości wydaje się czarną magią jest dla „wtajemniczonego” czymś zupełnie najzwyklejszym, jak np. książka czy gazeta. A samo czytanie (tak, nuty się właśnie czyta!) po latach ćwiczeń staje się wręcz przyjemnością taką samą, jak przeczytana książka. No, pomine tu przypadki ekstremalne takie jak zapis Poloneza As-Dur Fryderyka Chopina :)

więcej

Szufladka