WordPress – jest sens…?
Wszyscy zniecierpliwieni czekali na najnowszego WordPressa. Ja nie.
Dzisiaj (wczoraj) opublikowano wreszcie wersję stabilną (na razie, co do tego pewności nie ma; zobaczymy, kiedy wyjdą pierwsze łaty). Zaczęły się za to bardziej kotłować w mojej głowie myśl o zmianie silnika blogowego…