Integracja
Wczoraj zaczął się pierwszy dzień integracyjny. Początkowo miało być tylko przez jeden dzień, ale rownoległe klasy zdażyły już sobie zorganizować wyjazd, więc nasza się niejako dokleiła. Fakt, z lekka zaspałem (czytaj: obudziłem się o czasie, ale wstałem „trochę” później). Zgodnie z Wolą Nieba byłem jednak na styk. Na miejscu (Krasnobród) zastaliśmy nawet niezłe chałupki.
No, przyczepie się tu do braku telewizorów, a to dlatego, bo zastaliśmy kompletna i prawdopodobnie działającą instalację antenową. Ale był przynajmniej pretekst, by pójść do dziewczyn, bo trzeba było obejrzeć 3023. i 3024. odcinek „Mody na sukces” (swoją drogą, chyba będą to nawet kręcić, gdy kopnę w kalendarz). ;D
Potem było ognisko, no i śpiewanko przy gitarce, nocne harce.
Więcej na razie mi się nie przypomina. Może ktoś mi przypomni?
edit: Na początku seansu MnS nikogo w domkach nie było. Wchodzę do „kina”, tylko dwie dziewczyny sie kręcą, wskazują mi pokój, gdzie siedzą. Wchodzę, a tam ludu… Tylko ja i Banan vel. Bjorn Niedźwiedzi Kieł dotrwaliśmy do końca.
PS. Pozdro dla Irofanki i Malinki
Ten seansik Mody Na Sukces był dobry ;d