regulamin orange on-line jest jasny:
http://www.orange.pl/binaries/PL/Binary/3483/3567066.pdf
pkt 2.7.1 i 2.7.2:
Abonenci opisani w pkt 2.2. powyżej, mogą korzystać z następujących funkcji dostępnych w ramach Usługi (dostęp ograniczony tylko do pojedynczego kontraktu):
2.7.1.
wyświetlenie informacji o statusie, parametrach, ustawieniach wszystkich usług aktywowanych dla wszystkich kontraktów znajdujących się na danym koncie abonenckim, dostępnych w ramach Usługi,
2.7.2.
wyświetlenie ilości dostępnych bezpłatnych minut/SMS-ów/MMS-ów/danych lub pozostałej kwoty do wykorzystania w danym okresie rozliczeniowym dla wszystkich kontraktów na danym koncie abonenckim,
pozdro!
]]>Teksty o zatrudnieniu specjalistów, wzięciu się do roboty, czy kupnie dodatkowego serwera (moje ulubione ;)) są automatycznie pomijane jako niemerytoryczne.
Jesteś programistą. Powinieneś wiedzieć, że prawdopodobieństwo pobierania prezentowanych w Onage On-line wartości bezpośrednio z bazy danych jest minimalne. Pomijając kilka warstw cache’a z pewnością posiadają własne dedykowane usługi serwujące tylko te informacje. Może któraś z nich właśnie się załamała? Może dobili sufitu wydajności, którego wcześniej nie zauważyli? Reorganizacja lub napisanie nowego rozwiązania równolegle z walką o utrzymanie przy życiu poprzedniego to nie zajęcie na weekend. Nie usprawiedliwianym Orange, bo to ich oczywisty błąd w sztuce, ale pisanie o wyciągnięciu rekordu z bazy do konsultanta BOKu jest dziecinne.
Byłyby niemerytoryczne, gdyby nie fakt, że konkurencja sobie radzi. I to całkiem nieźle; teraz jestem w Plusie i sprawdzenie stanu jakiejkolwiek usługi z poziomu E-BOK nie stanowi jakiegokolwiek problemu. Wszystko jest dostępne po zalogowaniu, bez jakichś bzdurnych komunikatów, że dane są chwilowo niedostępne.
I w temacie Zetafonu. Co według Ciebie mieli powiedzieć? Nie wiemy co się stało? Oddamy kasę każdemu kto doładował się przed czasem? Jak dla mnie to była właśnie awaria/błąd w kodzie usługi powiadamiającej. Trzeba mieć tylko nadzieję, że wyciągnęli lekcję i sytuacja się nie powtórzy.
Wybacz, ale teraz sobie kpisz. Każda firma, która dba o reputację w oczach klienta, w jakiś sposób rekompensuje własne błędy. Ale nie zapominajmy, że to jest Orange i im to wisi.
Ok, teraz popatrzmy na ogólnopolskie serwisy – jakoś one nigdy nie mają problemów z wydajnością. Nie widziałem jeszcze sytuacji, w której Onet/WP/Interia nie odpowiadały z powodu przeciążenia. Fakt, rzadko odwiedzam strony bezpośrednio, ale nigdy o czymś takim nie słyszałem. Google jakie ma obciążenie i jak sobie radzi? Rozumiem, gdy usługa jest darmowa. Jednak Orange – AFAIK – korzysta z technologii, które gwarantują SLA na poziomie min. 99.99% w ciągu roku. Więc ewidentnie jest coś nie tak i na wierzch wychodzi albo niekompetencja projektantów, albo skąpstwo zarządu.
Po to jest konkurencja, aby z jej praw korzystać. Dotyczy to również outsourcingu dla firm. Wszystkie Twoje argumenty miałyby sens, gdyby nie fakt, że konkurencja nie doświadcza tego typu problemów. Więc MOŻNA to zrobić lepiej.
]]>I w temacie Zetafonu. Co według Ciebie mieli powiedzieć? Nie wiemy co się stało? Oddamy kasę każdemu kto doładował się przed czasem? Jak dla mnie to była właśnie awaria/błąd w kodzie usługi powiadamiającej. Trzeba mieć tylko nadzieję, że wyciągnęli lekcję i sytuacja się nie powtórzy.
Żeby nie było. Jestem klientem Orange, wkurza mnie sposób działania opisanego panelu. Wiem jednak za co płacę i wiem, że przy obecnej konfiguracji mam najlepszy pakiet na rynku. Jeśli znajdę coś lepszego, nie będę czuł żadnych oporów przed przenosinami.
Jednocześnie pracuję w firmie, która z problemami wydajności zderza się każdego dnia. Wiem więc, że „prace utrzymaniowe” przy rozwiązaniach dla kilkudziesięciu/kilkuset milionów użytkowników trwają cały rok. I tylko wtedy, gdy wykonywane są dobrze, końcowy odbiorca nie zauważa różnicy.
Co do UKE, to poczekam, bo dzisiaj dostałem SMS, że moje zgłoszenie jest w trakcie rozpatrywania.
Play? Wątpię, aby w jakimkolwiek czasie; większość kontaktów mam właśnie w Orange.
]]>Moim zdaniem powinienieś napisać do UKE tak jak sam wspomniałeś aby nie wyjść na pieniacza.
Jak przeniesiesz numer do play, to dostaniesz rabat w wysokosci kosztu przeniesienia numeru, także nic nie tracisz – wiem bo sam niedawno przenosiłem (nie mój tel)
]]>Poza tym, nie chcę narażać moich rozmówców na zwiększone koszty. O tym, że Play naraża się agresywnymi praktykami spamerskimi, za co konsultant został już zjechany, nie wspomnę.
~Krzysiek, o ciekawe – będę pamiętał. [;
A co do przenoszenia numerów – cóż – teoria a praktyka, to dwie różne rzeczy – Orange nie zgłosił jeszcze gotowości do przenoszenia w ciągu jednego dnia pomimo faktu, iż prawnie są już do tego zobligowani…
]]>Taki mój „myk” na brak porozumienia z konsultantami tej sieci, to prośba o podanie mi najbliższej względem mnie siedziby „jakiegoś urzędu”, gdzie mogę złożyć skargę do UOKiK. Ostatnio po takiej zagrywce dział techniczny odpowiedział na moje zapytanie do 25minut, zwykle to było 25 godzin…
Co do pytania minimal’a, to od paru dni działa już ustawa na mocy której muszą przenieść Ci numer do Twojej sieci w jeden dzień i muszą zrobić to za darmo
Pozdrawiam
]]>